Jestem trochę zestresowana,ponieważ jest to mój debiut na blogu:)Mam zamiar na nim trochę ponudzić o mojej nowej pasji,którą przypadkiem odkryłam podczas niedzielnego spaceru.Miała to być zwykła przechadzka,z zamiarem obfotografowania rodziny a zamiast tego natura mi się wkradła przed obiektyw.Myślę że jak na pierwszy raz to całkiem,całkiem-niestety moje "arcydzieła "zostały wykonane zwykłą cyfrówką ale jestem z nich dumna.To jest nasze jezioro Głębokie
Gdy tam jeżdziłam,nigdy nie dostrzegłam jego piękna,aż do teraz
Na koniec-początku -zdobycz mojej córki,którą z ciężkim sercem musiała pozostawić na łonie natury:)
Myślę że nie zanudziłam zbytnio.Zapraszam na następne sesje,no chyba że pasja mi minie.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz