Przedstawiam następne moje dzieła,wykonane na szybko.Nie które są jeszcze świąteczne ,ale zapałętały mi się gdzieś i dopiero wydobyłam je z komputera
RĘCZNE MASOSOLANKI
Dzieła wytworzone własnoręcznie
niedziela, 5 lutego 2012
Pasja nr 2
No i pasja fotograficzna minęła,chyba dlatego że nie cierpię paskudnej pogody i na jakiś czas piękno przyrody minęło ,jak dla mnie.Teraz żeby za często nie wychodzić na zimno zabrałam się za rzeczy które majstruję w domowym ciepełku,a mianowicie wyrabiam takie tam sobie świeczniki z masy solnej.Zawsze ciągnęło mnie do plastycznych rzeczy,i teraz nie dość że ja się spełniam to i dzieci mają radochę z lepienia swoich "ufoludków".Lepionki może nie są najpiękniejsze,ale są MOJE,WŁASNORĘCZNE.Pokażę parę przykładów,a może komuś się spodobają.
Pierwsza przygoda z obiektywem
Jestem trochę zestresowana,ponieważ jest to mój debiut na blogu:)Mam zamiar na nim trochę ponudzić o mojej nowej pasji,którą przypadkiem odkryłam podczas niedzielnego spaceru.Miała to być zwykła przechadzka,z zamiarem obfotografowania rodziny a zamiast tego natura mi się wkradła przed obiektyw.Myślę że jak na pierwszy raz to całkiem,całkiem-niestety moje "arcydzieła "zostały wykonane zwykłą cyfrówką ale jestem z nich dumna.To jest nasze jezioro Głębokie
Gdy tam jeżdziłam,nigdy nie dostrzegłam jego piękna,aż do teraz
Na koniec-początku -zdobycz mojej córki,którą z ciężkim sercem musiała pozostawić na łonie natury:)
Myślę że nie zanudziłam zbytnio.Zapraszam na następne sesje,no chyba że pasja mi minie.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Gdy tam jeżdziłam,nigdy nie dostrzegłam jego piękna,aż do teraz
Na koniec-początku -zdobycz mojej córki,którą z ciężkim sercem musiała pozostawić na łonie natury:)
Myślę że nie zanudziłam zbytnio.Zapraszam na następne sesje,no chyba że pasja mi minie.Pozdrawiam wszystkich odwiedzających
Subskrybuj:
Posty (Atom)